Geoblog.pl    nazar    Podróże    Kolumbia 2009    Znowu w Medellin
Zwiń mapę
2009
08
lut

Znowu w Medellin

 
Kolumbia
Kolumbia, Medellín
POPRZEDNIPOWRÓT DO LISTYNASTĘPNY
Przejechano 13475 km
 
Czesc

Znowu jestesmy w Kolumbii, i znowu z problemami.

W Panama City okazalo sie ze nie ma juz miejsc na lot do Puerto Obaldia, co bylo rownoznaczne z tym ze mocno poplyniemy na kasie, trzeba bylo leciec bezposrednio do Kolumbii. Spedzilismy jeden caly dzien na szukaniu polaczen, od rana do wieczora latalismy po Panama City , agencje, przewoznicy, internet, wreszcie wieczorem Darii udalo sie znac taaaaanie latanie.

Poczatkowo grozilo nam poplyniecie na 350 dolcow od leba, skonczylo sie na 150 :)

Kiedy juz mielismy bilety kolejnego dnia pozwiedzalismy miasto i oczywiscie Kanal Panamski.
Ogolnie Panama City mi sie nie spodobala, stare miasto to ruina, z kilkoma kosciolami, kamienice sie rozsypuja, mielismy za to swietny widok na wiezowce w nowych dzielnicach Panamy i zrobilismy chyba kilka fajnych zdjec.
Ogolnie nic specjalnego.
Kiedy wracalismy do hotelu nasz taksowkarz przejechal przez najbardziej niebezpieczna dzielnice w Panamie i to chyba zrobilo na mnie najwieksze wrazenie, wysokie porozwalane bloki, jakies typy palace cos na ulicy, podobno strzelanie ufff , taksowkarz powiedzial ze generalnie taksiarze tedy nie jezdza bo sie boja, ale jest krocej, a on ma 2 pistolety w samochodzie wiec nie mamy czego sie obawiac :) Faktycznie bylo szybciej:P

Wczesniej ogladalismy kanal panamski i tu tez jakos bez rewelki :) Z Ela juz plywalismy na naszych kanalach na poj. ilawsko elblaskim i prawde mowiac o wiele bardzoej mi sie tam podobalo, oczywiscie tlum amerykanow. Co nie zmienia faktu ze zrobieie czgos takiego ( kanal ma 80 km i przypomne ze laczy morze karaibskie z pacyfikiem) to naprawde sztuka.

Generalnie chcialo mi sie juz wracac do Kolumbii no i wrocilismy dzisiaj.

Lecielismy malutkimi samolotami z przesiadka w cartagenie, tu nas korcilo zeby wysiasc ale przesiedlismy sie na jezcze mniejszy samolot ( na 37 osob ) :) do Medellin ze stopem w Monterii :)
Wlasciwie to pierwszy raz mi sie zdarzylo ze lece sobie samolotem, laduje, wysiadaja 4 osoby, wsiada 5, startuje i lece dalej :) Loty byly bardzo przyjemne a linia sie nazywa Aires gdyby ktos kiedys mial ochote :)

Dzsiaij pewnie znowu poimprezujemy bo sobota, a jutro pozwiedzamy okolice.

Postaram sie niedlugo wrzucic zdjecia z Panamy.

To tyle na ta chwile

Pozdraiamy
 
POPRZEDNI
POWRÓT DO LISTY
NASTĘPNY
 
Komentarze (1)
DODAJ KOMENTARZ
Szynyszyla
Szynyszyla - 2009-02-08 23:40
Dwie giwery w samochodzie to faktycznie szczyt bezpieczeństwa. Chyba załatwię sobie jedną do swojego... :) PS. Sprzedałam Srebrną Strzałę - Punciaka! Troszkę żal... ale przecież mam coś na otarcie łez. Salute!
 
 
nazar
Tomasz Nazarewicz
zwiedził 3.5% świata (7 państw)
Zasoby: 35 wpisów35 93 komentarze93 153 zdjęcia153 0 plików multimedialnych0
 
Moje podróże
17.06.2013 - 14.07.2013
 
 
24.12.2008 - 16.02.2009