Nasz ostatni dzien w Kolumbii.
Jestesmy znowu w Bogocie, kupujemy pierdoly do domu, pijemy ostatnie naturalne soki i jemy ostatnie kurczaki ( bleah), wydaje sie ze dopiero co tu przyjechalismy. 1,5 misiaca minelo baaaardzo szybko i baaardzo nie chce sie wyjezdzac.
Po drodze z Medellin odwiedzilismy przepiekna doline rzeki Rio Claro z krystalicznie czysta woda, kaskadami, jaskiniami i tetniacym zyciem lasem.
Niestety juz nie zdaze tutaj wstawic zdjec ale jak tylko wroce to bede sie musial zabrac za segregowanie bo zdjec jest caaaala kupa.
Co zrobic, trzeba wracac a wiesci z Polski sa niewesole i ciezko bedzie wrocic do rzeczywistosci...
Dziekujemy wszystkim ktorzy zagladali, czytali, pisali, ogladali. Bylo nam bardzo milo dostawac od Was wiadomosci.
Teraz wracamy i znowu trzeba zbierac kase, plan juz jest, ale juz nie wspolny hehe :)
W Polsce bedziemy w piatek, w Krakowie w sobote. Trzymajcie sie i jeszcze raz dziekujemy !!
Tomek i Ela