Geoblog.pl    nazar    Podróże    Kolumbia 2009    Przy granicy z Panama
Zwiń mapę
2009
28
sty

Przy granicy z Panama

 
Kolumbia
Kolumbia, Capurganá
POPRZEDNIPOWRÓT DO LISTYNASTĘPNY
Przejechano 12700 km
 
Witam

Znajdujemy sie od 2 dni tuz przy granicy z Panama w miejscowosci Capurgana.

Droga byla dluuga 10 godzin w autobusie z tego 6 po drodze ktorej wlasciwie nie bylo, pozniej w miejscowosci Turbo przesiedlismy sie na szybka lodz motorowa i po 2,5 h doplynelismy do Capurgany. Morze tu jest dosyc niespokojne wiec do dzisiaj czujemy jak nas plecy nawalaja od skakania po falach :)

Fajna mala wioska nad m. karaibskim, plan jest ambitny, chcemy poplynac na wyspy San Blas, jest to bardzo dlugi archipelag skladajacy sie z kilkudziesieciu wysepek, zamieszkiwanych przez indian Kuna . Maja oni tam swoja autonomie, choc wyspy naleza do Panamy.

Narazie czekamy na lodz, wstepnie dogadalismy sie z kolesiem ze wezmie nas na najbardziej wysunieta na polnoc wyspe za 50 dolcow, pozniej juz sobie musimy radzic sami, no wlasnie i tu jest problem, bo czasu mamy jeszcze 2 tyg, a plynac bedziemy w jedna strone 3 dni. Hehe damy rade :)

Jak narazie plywamy w cieplutkim morzu, zjedlismy wczoraj gigantycznego kraba , snoorkelujemy.

Bylismy wczoraj w La Miel, malenkiej przygranicznej miejscowosci w Panamie na bardzo ladnej plazy, (wreszcie znalazlem zyjaca rafe) bo tu w Capurganie jest martwa, oprocz tego sa bardzo silne prady i ciezko doplynac do brzegu :) jak wyplywalem z miejsca gdzie bylismy rozbicie to na brzeg wychodzilem jakies 100 metrow na prawo :)

Pewnie nie odezwe sie teraz dluuugo nie sadze zeby Kuna mieli siec :)

Czujemy sie juz wszyscy dobrze, jemy kraby ryby i czekamy na ta cholerna lodz .

Trzymajcie kciuki

Nazary

 
POPRZEDNI
POWRÓT DO LISTY
NASTĘPNY
 
Komentarze (3)
DODAJ KOMENTARZ
KasiaKa
KasiaKa - 2009-01-28 16:52
robi się coraz ciekawiej...
...ale nie zdziw się jak w szałasie szamana Kuna bedzie łącze satelitarne :-)
 
Szynszyla
Szynszyla - 2009-01-28 19:07
Faktycznie ambitne plany, mam nadzieję,że wam się uda dopłynąć na miejsce, zobaczyć to, co macie w planie, no i wrócić na czas. Trzy dni na wodzie to nie byłoby dla mnie - ja po dwugodzinnej wyprawie na delfiny na Goa miałam dość i Ela pewnie pamięta, że byłam biała jak ściana, a żołądek robił, co chciał. Ale wy to inna bajka - stre wilki hm.. oceaniczne? Buziaki!
 
AO
AO - 2009-02-07 21:13
hehe ;) zdziwiłbyś sie ! Kuna wszystko mają ;) a napewno kryzys ich nie sięgnał...
wracajcie juz włóczykije bo tęskno :*
 
 
nazar
Tomasz Nazarewicz
zwiedził 3.5% świata (7 państw)
Zasoby: 35 wpisów35 93 komentarze93 153 zdjęcia153 0 plików multimedialnych0
 
Moje podróże
17.06.2013 - 14.07.2013
 
 
24.12.2008 - 16.02.2009