Witam
My dalej w krainie kawy. na kilka dni utknelismy w milym miasteczku Salento,jakas godzine drogi z Armenii.
Niestety dopadla mnie jakas choroba i wczoraj caly dzien zdychalem. Mielismy dzisiaj jechac do doliny cocora i powlyczyc sie tam o gorach, ale wolalem jeszcze dzisiaj sie podleczyc i pojedziemy prawdopodobnie jutro.
Zeby bylo jeszcze lepiej pekla nam plytka na ktorej mielismy zdjecia z raftingu:( szkoda ale co zrobic....
Wczoraj mielismy fajna wycieczke do gospodarstwa zajmujacego sie uprawa kawy. Dowiedzielismy sie kilku ciekawych rzeczy, np. produkuje sie tu 2 rodzaje kawy, Arabska i Kolumbijska co ciekawsze lepszej jakosci jest ta arabska :) a co jeszcze ciekawsze kawa lepszej jakosci przeznaczona jest na eksport a ta gorszej sprzedawana jest w kraju. co nie zmienia faktu ze nawet ta gorsza jest wysmienita.
Szkoda tylko ze sie zle czulem bo wycieczka super na koniec przyszla niezla ulewa po ktorej pieknie sie wyczyscilo niebo i mozna bylo porobic piekne zdjecia okolicznych gor. Wkleje cos kiedy bede mial lepsze lacze bo tutaj z tym slabo.
Narazie koncze i postaram sie odezwac po powrocie z doliny.
Buziaki