Witojcie
Taganga - zachwalana pod niebiosa w przewodnikach na forach i innych dziadostwach. wioska rybacka obok Santa Marta nad morzem Karaibskim.
Rzeczywisscie jest tu bida ze az piszczy ( im dalej od plazy tym gorzej ), plaze brudne male i brzydkie. Nie ma plazy zeby nie trzeba bylo uwazac ze sie lezy na szkle.
Jedyne co fajne to rybki w morzu, przerozne kolory i fajnie sie nurkuje, problem w tym ze co chwila rozlozone sa sieci. Dzisiaj urwqtowalem ze 4 sztuki zaplatane w sidla hehe.
jechalismy tu 18 godzin wypasionym autobusem, przespalem cala droge a to znaczy ze musialo byc baaardzo wygodnie.
Wczoraj przed wyjazdem zrobilismy sobie wycieczke pod wodospad jakies 20 kilometrow od San Gil. Droga do wodospadu prowadzi piekna sciezka przez dzungle. Ogromne niebieskie motyle jaszczury uffff to moj pierwszy raz w takim lesie i bylem pod ogromnym wrazeniem.
Wodospad fajny, poplywalismy troche i wrocilismy do San Gil.
Jutro pewnie pojedziemy do parku tyrona bo nie moge sie patrzyc na nasze plaze, jak jeszcze raz zobacze na jakims forum ze ktos chwali tagange to zmieszam z blotem. Buziaki i kilka zdjec z wycieczki z nad morza pozniej, nie ma tutaj nic ciekawego. Buziaki!!!